O Stomilu Olsztyn znowu jest głośno w ostatnich czasach w ogólnopolskich mediach. Tym razem za sprawą informacji o zagranicznym inwestorze, który ma wykupić w najbliższym czasie udziały w spółce, która odpowiada za prowadzenie II-ligowego klubu.
Sensacyjna informacja pojawiła się na kilka godzin przed ligowym spotkaniem Stomilu z KKS-em 1925 Kalisz. Niestety wiadomość nie podziałała mobilizacyjnie na piłkarzy porowadzonych przez Janusza Bucholca, którzy przegrali przed własną publicznością 0:3 z KKS-em 1925 Kalisz.
- Porozumienie z inwestorem zagranicznym zostało zawarte - mówił Michał Żukowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Stomilu Olsztyn SA. - Najbliższe dwa miesiące to praca z naszej strony i inwestora nad wdrożeniem formalnych i startowych warunków inwestycji.
I dodaje: - O spełnieniu wszystkich warunków i zmianie właścicielskiej w kapitale akcyjnym będziemy oficjalnie informować. Transakcja dotyczy znaczącego pakietu mniejszościowego. Bardzo dziękuję wielu osobom z klubu i obu ambasad za wsparcie. Oficjalnie i imiennie będę dziękował po zmianie właścicielskiej.
Zmiany w akcjonariacie właścicielskim klubu oznaczają dodatkowe pieniądze w budżecie klubu, jednak do sprawy spokojnie podchodzi Michał Żukowski. - Co roku klub ma otrzymywać znaczące wsparcie finansowe, które może się oczywiście wraz z budowaniem dalszych relacji zwiększać. To pozwoli nam na stabilne funkcjonowanie, nie staniemy się z miejsca krezusami finansowymi. Będziemy się chcieli skoncentrować na kwestiach czysto sportowych, m.in. zatrudnić dyrektora sportowego, a później być może przeprowadzić transfery zawodników. Działania infrastrukturalne? Tak, ale na pewno nie w najbliższym czasie i będą to drobne inwestycje, których nie możemy zrealizować ze środków publicznych.
Firma, która ma wykupić część udziałów Stomilu Olsztyn SA pochodzi z rejonów Zatoki Perskiej. Byłaby to druga taka sytuacja w naszym kraju, bo w ostatnim czasie inna z firm arabskich przejęła I-ligową Lechię Gdańsk. Oczywiście spółka, która zamierza wykupić udziału Stomilu będzie rejestrować spółkę w Polsce, podobnie jak to miało miejsce przy kupnie Lechii.
Wejście zagranicznego inwestora, nie oznacza, że Michał Żukowski opuszcza Stomil. Gdy dojdzie do tej tranzakcji, to może w końcu raz na zawsze skończą się wieczne problemy finansowe Stomilu. Klub od momentu wejścia do piłki Michała Brańskiego nie ma już długów, ale działacze dwoją się i troją, żeby skompletować jak największy budżet dla zespołu. Przed startem II ligi sponsorem strategicznym Stomilu została państwowa spółka Energia z Grupy Orlen, która praktycznie uratowała II-ligowy budżet Stomilu. Nie było to jednak na tyle wielkie wsparcie, które pociągnęłoby za sobą szaleństwo na rynku transferowym. Czego efektem są średnie wyniki piłkarskie na początku sezonu. Stomil, który miał walczyć o najwyższe cele w tym sezonie znajduje się aktualnie w środku stawki.
W najbliższą niedzielę podopieczni Janusza Bucholca zagrają wyjazdowe spotkanie z Hutnikiem Kraków.
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!