Stomilanki Olsztyn doznały pierwszej porażki w tym sezonie. W hicie Orlen I ligi podopieczne Dariusza Maleszewskiego przegrały 0:1 z Rekordem Bielsko-Biała. Olsztynianki cały czas są jednak na pierwszym miejscu w ligowej tabeli.
Na dobrą sprawę do spotkania nie powinno dojść, bo toczył się się przy mocno padającym śniegu. Jak przekazał nam szkoleniowiec Stomilanek obydwa zespoły musiały grać w śniegu po kostki. Takie warunki spowodowały, że spotkania można było nazwać hitem I ligi kobiet. W sobotę spotkały się dwie pierwsze drużyny z ligowej tabeli.
- Obydwa zespoły miały fatalne warunki do gry - mówił po meczu Dariusz Maleszewski, trener Stomilanek. - Śniegu było po kostki, więc nie graliśmy w piłkę, a bardziej ją kopaliśmy. Rządził w tym meczu przypadek niż jakiś konkretny pomysł na tym boisku. W takich warunkach spotkanie nie powinno się odbyć. Było kilka przerw w tym meczu. Rządził przypadek w tym meczu, ale nasz zespół był zorganizowany, ale ciężko było coś w śniegu po kostach zrobić coś pożytecznego.
Wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, który byłby zapewne wynikiem sprawiedliwym, ale na sam koniec szczęście dopisało gospodarzom. - Nasza najmłodsza zawodniczka, która zadebiutowała w poprzednim meczu (Małgorzata Milewska - red.), jeszcze niedoświadczona, wystawiła nogę w polu karnym, zaczepiła jedną z rywalek, a sędzia podyktowała karnego. My mieliśmy wcześniej sytuacje, w których powinniśmy lepiej się zachować. Mieliśmy klarowniejsze sytuacje od Rekordu, więc mogliśmy objąć prowadzenie. Niestety finalizacja nie była na dobrym poziomie, a potem daliśmy prezent Rekordowi i do Olsztyna wróciliśmy bez punktów.
W kolejnym meczu powinno być już lepiej, bo jest szansa, że do zdrowia wróci najlepsza zawodniczka Stomilanek Esther Sunday. Zawodniczka w poprzednim spotkaniu w Olsztynie doznała skręcenia stawu skokowego i nie mogła pomóc drużynie na drugim końcu Polski. Kolejnym wyjazdowym rywalem olsztyńskiego zespołu będzie Resovia Rzeszów.
- Rekord Bielsko-Biała - Stomilanki Olsztyn 1:0 (0:0)
1:0 - Czyż (90 k)
Stomilanki: Ptaszek - Taranowska, Kędzia, Skrzypińska, Libera, Bida, Osajkowska, Sokołowska, Rosiak, Kałużna (88 Milewska), Olender (55 Czarnecka)
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!