Liga gra! - I liga

Stomil wygrał czwarty raz z rzędu. Tym razem pokonali lidera II ligi

2022-11-07 23:14:10 Stomil Olsztyn, Kotwica Kołobrzeg, Grzegorz Lech

Stomil Olsztyn wygrał 1:0 z Kotwicą Kołobrzeg. Fot. Łukasz Kozłowski

Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali w poniedziałek przed własną publicznością z Kotwicą Kołobrzeg. Bramkę na wagę zwycięstwa z liderem II ligi strzelił w drugiej połowie spotkania Hubert Krawczun.

Olsztynianie koontynują wspaniałą serię zwycięstw w II lidze. Kolejna wygrana sprawiła, że zespół Szymona Grabowskiego zimę spędzi na miejscu gwarantującym na koniec sezonu udział w barażach o I ligę.

Pierwsza połowa nie przyniosła goli, mogła jednak się podobać widowni zgromadzonej przy al. Piłsudskiego 69a. Ta część gry była z delikatnym wskazaniem na drużynę gości, która miała pod koniec kilka akcji, które mogły zakończyć się golem.

Stomil po przerwie zagrał jeszcze lepiej, czego efektem była bramka strzelona przez Huberta Krawczuna. Pomocnik Stomilu znalazł się w odpowiednim miejscu w polu karnym i strzelił gola, jak się później okazało zwycięskiego. Podopieczni Szymona Grabowskiego dążyli cały czas do powiększania prowadzenia i jednobramkowe zwycięstwo to najmniejszy wymiar kary.

W tygodniu Szymon Grabowski przechodził infekcję, nie czuje się jeszcze najlepiej, dlatego na konferecję prasową przyszedł Grzegorz Lech.

Jaki był sposób na wygranie z liderem? - Po głębokiej analizie dużo uwagi zwróciliśmy na to, by grać naprawdę wysokim pressingiem, aktywnie wahadłami, żeby odcinać podania przez środek do Soljicia i to w drugiej połowie wyglądało bardzo dobrze i drużyna z Kołobrzegu miała wybite wszelkie argumenty ku temu, żeby tworzyć sobie okazje - mówi Lech. - My napędzaliśmy się każdą przejętą piłką i o to nam chodziło. Nie ma co być pazernym, ale szkoda, że w meczu z liderem nie zaaplikowaliśmy więcej bramek i rozpoczęli nową rundę z przytupem.

Za tydzień Stomil zagra ostatnie spotkanie w tym roku. Duma Warmii zagra na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin.