Podsumowanie 26. kolejki forBet IV ligi: Concordia praktycznie pewna, na dole coraz ciekawiej

26. kolejka forBET IV Ligi nie przyniosła ostatecznych odpowiedzi, ale sporo wyjaśniła. Concordia do awansu potrzebuje jednego zwycięstwa. Do końca cztery kolejki a w dole tabeli coraz ciaśniej

Concordia Elbląg wygrała na własnym boisku 4:1 z Jeziorakiem Iława i jest prawie pewna awansu do III ligi. Jeśli w następnej kolejce elblążanie pokonają z DKS-em Dobre Miasto, to juz na trzy kolejki przed końcem ligi przypieczętują swoją promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. W sobotnim meczu Concordia zagrała osłabiona brakiem aż 5 zawodników. Z powodu urazów zagrać nie mogli: Wojciech Łojeczko, Paweł Pelc, Michał Błaszczyki niezwykle skuteczny ostatnio Joao Augusto. Ponadto nadmiar żółtych kartek uniemożliwił wstęp Norbertowi Nestorowiczowi. Mimo takich braków, Słoniki stanęły na wysokości zadania i odprawiły z kwitkiem trzecią drużynę w tabeli. 

- Myślę, że ten mecz mógł się bardziej podobać jeśli chodzi o naszą grę, niż ostatnie spotkanie z Morągiem – powiedział po meczu Krzysztof Machiński, trener Cocnordii. - Praktycznie przez całe 90 minut dominowaliśmy nad Jeziorakiem. Pierwsze 10 minut było dość wyrównane, gdzie jedna i druga drużyna stwarzała sytuacje. Później, po strzeleniu pierwszej bramki, widać w nas było taką pewność i pierwsza połowa mogła się zakończyć wyższym prowadzeniem niż 2:0. Chwila nonszalancji z naszej strony na początku drugiej części meczu sprawiła, że Jeziorak strzelił bramkę kontaktową. Chwilę później wyprowadziliśmy piękną akcję, którą wykończył Mateusz Szmydt. Wtedy praktycznie zamknęliśmy ten pojedynek, strzelając później jeszcze czwartego gola. Porównując oba nasze ostatnie spotkania, to są dwa różne mecze. Pojedynek z Huraganem był zdecydowanie bardziej wyrównany, gdzie wynik mógł być w jedną lub w drugą stronę. Dziś zdecydowanie i zasłużenie wygraliśmy z Jeziorakiem. Cieszymy się z tego i mamy nadzieję, że już w kolejnym meczu zapewnimy sobie awans do III ligi.

Wicelider Huragan Morąg także wygrał i to z przytupem. Na własnym boisku rozgromił zawsze przecież solidną Granicę Kętrzyn 5:0.

- Myślałem, że Granica postawi dziś trudniejsze warunki - mówił po spotkaniu Andrzej Malesa, szkoleniowiec morążan. - Mecz ułożył się tak, jak się ułożył, szybko strzeliliśmy trzy bramki, potem praktycznie cały mecz kontrolowaliśmy. Czwarta i piąta bramka to konsekwencja naszej dobrej gry. Mogliśmy zrobić zmiany i wprowadzić młodzież, która się ogrywa. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Wynik idzie w świat i z tego się cieszymy. Odblokował się Anton Kolosow. Dostał możliwość gry od pierwszej minuty, odwdzięczył się dwoma bramkami i fajną grą.

WYNIKI 26. KOLEJKI FORBET IV LIGI

Bardzo ciekawie zapowiada się końcówka ligi jeśli chodzi o kwestię spadków, utrzymania i baraży. Na ten moment - przy założeniu, że z III ligi spadają trzy drużyny z naszego województwa (GKS Wikielec, Mamry Giżycko, Znicz Biała Piska), to z IV ligi spadają drużyny z miejsc 13-16, a w barażach o utrzymanie z przedstawicielami drużyn z ligi okręgowej grają drużyny z miejsc 11-12.

Cały czas walczą o utrzymanie Błękitni Pasym. Odnieśli 5 zwycięstwo na wiosnę, tym razem odprawiając z kwitkiem Zatokę Braniewo 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Patrycjusz Malanowski po "wielbłądzie" bramkarza Zatoki Tomasza Ptaka.

Kolejną przegraną zanotowała za to Pisa Barczewo, która uległa na własnym boisku 0:2 rezerwom Olimpii Elbląg. Zawodnicy trenera Pawła Radziwona muszą się ostro wziąć do roboty by oddalić od siebie widmo baraży o utrzymanie.

Najbliższa bezpiecznego miejsca w tabeli Polonia Iłowo wygrała 2:0 z Błękitnymi Orneta i do Pisy traci tylko trzy oczka.

Tradycyjnie zapraszamy na magazyn ligowy przygotowany przez WMZP. Tym razem gośćmi Piotra Karłowicza byli Łukasz Goździejewski i Jakub Olejniczak z Motoru Lubawa.

Magazyn ForBET IV Ligi: