forBet promocja

Liga gra! - I liga

Porażka Stomilu z Arką

2021-04-25 17:40:50 Stomil Olsztyn, Arka Gdynia, Sylwester Wyłupski

Stomil Olsztyn przegrał z Arką Gdynią. Fot. Paweł Piekutowski / stomilolsztyn.com

Stomil Olsztyn przegrał z Arką Gdynią. Fot. Paweł Piekutowski / stomilolsztyn.com

W kończącym 26. kolejkę Fortuna I Ligi meczu, Stomil Olsztyn przegrał w Gdyni z Arką 0:2. W 51. minucie Wojciech Łuczak nie wykorzystał rzutu karnego.

Na rozgrzewkę przed spotkaniem zawodnicy Dumy Warmii wyszli w specjalnych koszulkach, mających upamiętnić 4 rocznicę śmierci Legendy Stomilu Andrzeja Biedrzyckiego, wieloletniego piłkarza, trenera i działacza olsztyńskiego klubu.

Trener Piotr Klepczarek dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Ze składu wypadł za żółte kartki Damian Byrtek a obok Rafała Remisza na środku obrony wystąpił Jurich Carolina. Na lewej obronie zagrał wracający po kontuzji Jonatan Starus. Do pierwszego składu wrócił również po anginie Koki Hinokio.

W pierwszej połowie widać było różnicę klas na boisku i miejsca w tabeli, które zajmują oba zespoły. Arka co prawda niczym szczególnym nie zaskoczyła i nie zachwyciła, ale Stomil był w tej części gry bardzo niemrawy. Dość wspomnieć, że olsztynianie przez pierwsze 45 minut nie oddali celnego strzału na bramkę Daniela Kajzera.

Gospodarze zaczęli zagrażać bramce OKS-u około 20. minuty. Najpierw piłkę stracił Hinokio,a Mateusz Żebrowski trafił tylko w poprzeczkę, potem z dystansu próbował, minimalnie niecelnie Juliusz Letniowski. W końcu w 28. minucie Hinokio kolejny raz faulował byłego zawodnika Stomilu Artura Siemaszkę, który w tym meczu zagrał od pierwszej minuty. Piłkę do rzutu wolnego ustawił Adam Deja, świetnie dośrodkował i Żebrowski, tym razem strzałem głową, pokonał Michała Leszczyńskiego. Jeszcze Stomilowcy próbowali, ale na przerwę schodzili przegrywając 0:1.

Druga połowa zaczęła się od zmasowanych ataków Stomilu. Już po 5 minutach gry olsztynianie powinni zremisować, bo po strzale Hinokio piłkę w polu karnym ręką zagrał Adam Danch i sędzia Paweł Pskit podyktował rzut karny. Futbolówkę na 11 metrze ustawił Wojciech Łuczak, ale trafił tylko w słupek.

Stomil nie odpuszczał, cały czas dążył do zmiany niekorzystnego wyniku, szczególnie po wprowadzeniu za Mateusza Skrzypczaka Grzegorza Kuświka i przejściu na grę dwoma napastnikami.

Arka skupiała się głównie na defensywie i wyprowadzaniu co jakiś czas kontr, min. Żebrowski trafił w słupek. Gospodarze byli jednak większość czasu zamknięci jak w hokejowym zamku. Próbowali Hinokio, Jakub Mysiorski, Sam van Huffel, Łuczak i Adrian Szczutowski, a najlepszą sytuację miał w 82. minucie Kuświk, po idealnym dośrodkowaniu Hinokio strzelał głową, ale trafił w Kajzera, który wybronił Arce mecz.

Jak mówi stare, piłkarskie powiedzenie - niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Zemściły się w pierwszej minucie doliczonego czasu, kiedy to van Huffel stracił piłkę podczas wyprowadania, Rafał Wolsztyński zagrał do nieobstawionego Macieja Rosołka i ten bez problemów pokonał Leszczyńskiego, ustalając wynik spotkania.

Po meczu na konferencji wypowiedział się Sylwester Wyłupski, zastępujący ukaranego w Bełchatowie czerwoną kartką Piotra Klepczarka:

- W naszym wykonaniu to były dwie różne połowy. W pierwszej to, tak naprawdę, jeden przeciwnik badał drugiego. Arka nie stworzyła praktycznie jedną sytuację, mam tu na myśli poprzeczkę, bo bramka po stałym fragmencie gry to nie była, że tak powiem, akcja w wykonaniu Arki piłkarska. Natomiast druga połowa - mogę pogratulować chłopakom woli walki, zaangażowania i stworzenia prawdziwego piłkarskiego widowiska. Takie słowa padły od nas po meczu w szatni, że chciałbym, żeby chłopcy zapamiętali tę drugą połowę, bo taki Stomil chcą kibice oglądać i my jako trenerzy również.

Kolejny mecz Stomil zagra już w środę (28. kwietnia). O godz. 16 olsztynianie podejmą przy Piłsudskiego Koronę Kielce.

  • Arka Gdynia - Stomil Olsztyn 2:0 (1:0)

1:0 - Żebrowski (29), 2:0 - Rosołek (91)

Stomil: Leszczyński - Bucholc, Remisz, Carolina, Straus - Sierant (70 Szczutowski), Skrzypczak (59 Kuświk), van Huffel, Łuczak, Hinokio - Mysiorski (90 Tecław)

kyn

Komentarze

  1. KIBIC 2021-04-26 09:42:12 (***.***.***.***) #73028 0:0 zgłoś

    JA się wstydzę takiej dumy Warmii i Mazur , pogonić tę hołotę co nie ma nic wspólnego z Warmią i Mazurami a przyjechali tu tylko wydoić z kastie

  2. mario 2021-04-25 21:21:13 (***.***.***.***) #73027 0:0 zgłoś

    Wstydu nie macie, trzeba było sie spręzyc i wygrac, a zwycięstwo zadedykować Biedrzy, a wy nadal jestescie ogórki i golą was wszyscy

  3. zorro 2021-04-25 20:17:47 (***.***.***.***) #73025 0:0 zgłoś

    Tutaj właściciel powinien przyjechać i rozmowić się z piłkarzami, że jak dalej będą tak grać i nie zdobywać punktów to do widzenia, do rezerw! Tutaj potrzeba prezesa z krwi i kości co ma wpływ na finanse, prawdziwego dyrektora sportowego i trenera oraz inwestorów, sponsorów bo jak na razie to obecny nie oferuje ligowego bytu....

Dodaj swój komentarz

                     
#    # #    #  ####  
#    # #    # #    # 
###### #    # #      
#    # #    # #      
#    # #    # #    # 
#    #  ####   ####