Nasi trzecioligowcy dawno nie mieli tak udanej serii gier – w środku tygodnia zwycięstwa zanotowały zespoły Concordii i Wikielca, a blisko wygranej był też Huragan Morąg, który w końcówce stracił gola w meczu z Kutnem. Zobaczymy, czy weekendowa kolejka w grupie mistrzowskiej i spadkowej będzie równie obfita w punkty dla reprezentantów Warmii i Mazur.
ZAŁÓŻ KONTO W FORBET I SKORZYSTAJ Z BONUSU DO 2250 PLN ORAZ DWÓCH TYGODNI GRY BEZ PODATKU.
RYWAL ZNICZA: LEGIONOVIA LEGIONOWO
Ciężki czas przechodzi ostatnio zespół trenera Ryszarda Borkowskiego – 3 kolejne porażki w lidze oraz nieoczekiwane lanie od Mamr Giżycko w Wojewódzkim Pucharze Polski świadczą o kryzysie w szeregach naszego najlepszego trzecioligowca. O przełamanie łatwo nie będzie, bo kolejnym rywalem Znicza będzie Legionovia Legionowo, która na wiosnę wygrała 5 z 7 meczów i jeszcze do niedawna niewątpliwie liczyła na możliwość włączenia się do walki o awans. Tych pięć zwycięstw z rzędu na początku rundy pokazało siłę zespołu trenera Michała Pirosa, jednak dwa ostatnie mecze bez zwycięstwa pokazują, że zdobycie punktów z Legionovią nie jest rzeczą niemożliwą. Porażka 0:1 z liderem z Grodziska Mazowieckiego oraz wygrana z Polonią wypuszczona z rąk w 95. minucie zaprzepaściły już jakiekolwiek szanse zespołu z Legionowa na powrót do drugiej ligi, jednak w meczu ze Zniczem to właśnie ekipa z Mazowsza będzie faworytem. Na chwilę obecną Legionovia zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy mistrzowskiej z dorobkiem 46 punktów oraz bilansem bramkowym 38:24 – jest to zatem zespół posiadający drugą najlepszą defensywę w całej lidze. W jesiennym starciu obu ekip lepszy był Znicz, który wygrał 2:1 – Legionovia wygrywała w tym meczu 1:0 już od 2 minuty (bramka Patryka Koziary z rzutu karnego), jednak najpierw wyrównał Dawid Kalinowski, a decydującego gola w doliczonym czasie gry zdobył Mateusz Ruszczyk. Co ciekawe, podobnie jak wtedy mecz zostanie rozegrany w Legionowie, a nie, jak mogłoby się wydawać, w Białej Piskiej. Dlaczego? O to trzeba już spytać wydział odpowiedzialny za tworzenie terminarza rozgrywek.
W ostatnich czterech meczach Znicz tracił dwa razy 2 i dwa razy 3 bramki, co z pewnością postara się wykorzystać Andrzej Trubeha. Snajper Legionovii zdobył w tym sezonie 12 bramek i choć kilku zawodników jest od niego skuteczniejszych, to właśnie jego uznaje się za najlepszego napastnika w grupie pierwszej – warto zaznaczyć, że wszyscy pozostali zawodnicy z czołówki strzelców wykonują również rzuty karne, które w Legionovii egzekwuje nie on, lecz Patryk Koziara. Mecz ten będzie zatem starciem dwóch świetnych jak na ten poziom rozgrywkowy napastników, bo w końcu liderem klasyfikacji z 20 trafieniami na koncie jest Bartosz Giełażyn ze Znicza. Gospodarze w meczu z ekipą z Białej Piskiej zagrają osłabieni, ponieważ za cztery żółte kartki pauzować będzie musiał Michał Bajdur, czyli bardzo groźny ofensywny pomocnik. Znacznie większe kłopoty przy ustalaniu mieć będzie jednak trener Borkowski, bo z powodu kartek nie zagra podstawowa para stoperów, czyli Łukasz Kuśnierz (bezpośrednia czerwona kartka) oraz Hubert Molski (ósmy żółty kartonik).
FORBET: JAKIE SĄ KURSY NA MECZ LEGIONOVIA LEGIONOWO – ZNICZ BIAŁA PISKA?
- Wygrana Legionovii: 1.65
- Remis: 3.90
- Wygrana Znicza: 4.05
- Znicz wygra lub zremisuje: 1.99
- Poniżej 2,5 bramki: 2.05
- Powyżej 2,5 bramki: 1.60
- Obie drużyny strzelą (tak): 1.65
- Obie drużyny strzelą (nie): 1.98
RYWAL CONCORDII: URSUS WARSZAWA
Ostatnio pisaliśmy, że gra Concordii to prawdziwy rollercoaster, bo na zmianę przegrywa i wygrywa, co zresztą okazało się być prawdą w przypadku zwycięstwa z Wasilkowem. O ile Concordia wyników takich nie notuje od początku wiosny, to Ursus bawi się w to na całego od pierwszego meczu po przerwie zimowej. Porażka z Lechią Tomaszów Maz., wygrana z Wikielcem, porażka z Pelikanem, wygrana z Radomskiem, kolejna porażka z Lechią oraz wygrana z Bronią Radom. Ciąg ten pokazuje, że chyba możemy stawiać domy, samochody i inne cenne przedmioty na porażkę z Concordią, bo ciąg ten wybitnie sprzyja zespołowi z Elbląga. Będąc jednak poważnym trzeba pamiętać, że Ursus nie odpuści i zawalczy o pełną pulę, bo wciąż ma szanse na utrzymanie w lidze – w tej chwili mając jeden zaległy mecz (z Wikielcem) warszawianie zajmują 18 miejsce w tabeli z dorobkiem 28 punktów i bilansem bramkowym 31:35, co daje im na dziś 3 punkty straty to miejsca poza strefą spadkową. Jesienią w pierwszym meczu lepszy był zespół z Warszawy, który zwyciężył 3:1 – jako pierwsi na prowadzenie wyszli co prawda elblążanie po golu Jakuba Bojasa, jednak później trafienia Patryka Kamińskiego, Mikołaja Neumana i Jakuba Kabali dały trzy punkty Ursusowi.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to Ursus teoretycznie przystąpi do meczu w Elblągu w najmocniejszym składzie – żaden z zawodników nie pauzuje za kartki, więc tylko ewentualne urazy mogą wykluczyć z gry któregoś z zawodników. Gorzej sprawa wygląda w szeregach Concordii, która będzie musiała radzić sobie bez dwóch bardzo ważnych zawodników – czwarty raz żółtą kartkę w środę zobaczyli Jakub Bojas oraz Radosław Bukacki. Dobrą wiadomością jest jednak fakt, że do gry wracają pauzujący w środę Hubert Piech oraz Mariusz Pelc.
FORBET: JAKIE SĄ KURSY NA MECZ CONCORDIA ELBLĄG – URSUS WARSZAWA ?
- Wygrana Concordii: 2.25
- Remis: 3.50
- Wygrana Ursusa: 2.65
- Concordia wygra lub zremisuje: 1.37
- Poniżej 2,5 bramki: 1.85
- Powyżej 2,5 bramki: 1.75
- Obie drużyny strzelą (tak): 1.70
- Obie drużyny strzelą (nie): 1.90
RYWAL WIKIELCA: RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE
Drugie patrząc na tabelę, choć w pierwsze w rzeczywistości wiosenne spotkanie wygrał GKS Wikielec, który jedną bramkę pokonał Olimpię Zambrów na własnym terenie. Jeżeli granie z zespołami z Podlasia służy obecnie zespołowi spod Iławy, to w niedzielę czekać będziemy na kolejną wygraną, bo przeciwnikiem będzie Ruch Wysokie Mazowieckie. Działacze Ruchu, podobnie jak włodarze GKS-u, nie wytrzymali ostatnio ciśnienia i dokonali roszady na stanowisku trenera z tą różnicą, że dla nich była to już trzecia taka zmiana w tym sezonie. Podobieństwa na tym się nie kończą, bo szkoleniowcem został…dotychczasowy zawodnik, czyli Kamil Jackiewicz, który zastąpił tym samym Artura Woronieckiego. Ruch z pewnością liczył na znacznie lepsze wyniki wiosną i marzył o utrzymaniu, jednak rzeczywistość okazała się brutalna – zespół przegrał 7 z 8 wiosennych meczów i ugrał tylko 1 remis, co plasuje go na przedostatnim miejscu z zaledwie 18 punktami i bilansem bramkowym 23:53. O pierwszym meczu obu ekip za dużo do powiedzenia nie mamy – w Wikielcu padł remis i zespoły podzieliły się punktami.
W tym miejscu z naszej strony należy się małe sprostowanie co do informacji sprzed środowej kolejki – w zespole Wikielca za żółte kartki pauzować miał Michał Jankowski, jednak ostatecznie mógł on zagrać przeciwko Olimpii Zambrów. W rzeczywistości nie otrzymał on kartki w meczu z Concordią Elbląg i ma na koncie trzy „żółtka”, my z kolei posiłkując się informacjami z portalu 90minut.pl widzieliśmy cztery napomnienia i zapowiadaliśmy pauzę skrzydłowego spod Iławy. W meczu z Ruchem Jankowski również będzie mógł zagrać, dlatego Wikielec do Wysokiego Mazowieckiego udaje się w najmocniejszym możliwym składzie. Podobnie sytuacja wygląda w Ruchu – tam także żaden z zawodników nie będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek.
FORBET: JAKIE SĄ KURSY NA MECZ RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE – GKS WIKIELEC?
- Wygrana Ruchu: 2.40
- Remis: 3.60
- Wygrana Wikielca: 2.40
- Wikielec wygra lub zremisuje: 1.44
- Poniżej 2,5 bramki: 1.83
- Powyżej 2,5 bramki: 1.77
- Obie drużyny strzelą (tak): 1.70
- Obie drużyny strzelą (nie): 1.90
RYWAL HURAGANA: BŁONIANKA BŁONIE
Kolejny raz KS Kutno w ostatniej chwili rzutem na taśmę wyrwał punkty Huraganowi Morąg – tym razem gola na wagę remisu zespół z województwa łódzkiego zdobył w 80 minucie meczu. Na więcej szczęścia morążanie będą liczyć w niedzielę, kiedy to przyjdzie im zmierzyć się z wyżej notowaną Błonianką Błonie. Klub spod Warszawy jest ostatnio w dobrej dyspozycji, bo nie przegrał żadnego z czterech meczów – dwa z nich wygrał (3:1 z Olimpią Zambrów i 3:0 z Sokołem Aleksandrów Łódzki) i dwa zremisował (1:1 z Ruchem Wysokie Mazowieckie i 2:2 w środę z Pelikanem Łowicz). Na dzień dzisiejszy Błonianka wydaje się być w niezłej sytuacji, bo zajmuje 12 miejsce w tabeli mając na koncie 37 punktów oraz bilans bramkowy 48:37, co czyni z niej zdecydowanie najskuteczniejszą drużynę w całej grupie spadkowej. Jesienią Huragan potrafił ograć Błoniankę na jej terenie i wygrał 3:2 – bramki dla naszego reprezentanta zdobyli wówczas Piotr Łysiak, Daniel Michałowski oraz Mateusz Kasprzyk, z kolei gospodarze odpowiedzieli trafieniami Dawida Jarczaka i Marcina Gregorowicza.
Wspomniany Gregorowicz będzie tym, na kogo Huragan musi zwrócić szczególną uwagę. Napastnik Błonianki to jedna z ciekawszych postaci w całej lidze, bo…w tej chwili zanotował więcej bramek niż ligowych występów. 14 meczów, 15 bramek i tylko cztery spotkania bez strzelonego gola – na niego z pewnością trzeba będzie w niedzielą uważać. Z powodu kartek w zespole Błonianki nie będzie pauzować żaden z zawodników, dlatego trener Damian Milewski będzie miał znacznie większy komfort przy ustalaniu wyjściowego składu. W tak dobrej sytuacji nie jest za to Huragan, bo w meczu z Kutnem ósmy żółty kartonik obejrzał najlepszy zawodnik klubu z Morąga, czyli Paweł Galik – bez niego wygrać z rozpędzoną Błonianką będzie bardzo trudno.
FORBET: JAKIE SĄ KURSY NA MECZ HURAGAN MORĄG – BŁONIANKA BŁONIE?
- Wygrana Huragana: 3.25
- Remis: 3.65
- Wygrana Błonianki: 1.90
- Huragan wygra lub zremisuje: 1.72
- Poniżej 2,5 bramki: 2.25
- Powyżej 2,5 bramki: 1.55
- Obie drużyny strzelą (tak): 1.65
- Obie drużyny strzelą (nie): 1.98
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!