Za nami pierwsza pełna kolejka, w której o punkty walczyli wszyscy nasi trzecioligowcy. Ostatni weekend nie był szczęśliwy dla każdego, bo komplet punktów został tylko przy Concordii – jak będzie w tym tygodniu? Czy 20. kolejka spotkań przyniesie naszym reprezentantom więcej powodów do radości?
ZAŁÓŻ KONTO W FORBET I SKORZYSTAJ Z BONUSU DO 2250 PLN ORAZ DWÓCH TYGODNI GRY BEZ PODATKU.
RYWAL ZNICZA: RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE
W ten weekend na wyjeździe, choć niezbyt dalekim, zagra Znicz Biała Piska, czyli nasz najwyżej sklasyfikowane w lidze zespół. Rywalem ekipy trenera Borkowskiego będzie Ruch Wysokie Mazowieckie, czyli zespół znajdujący się w strefie spadkowej – 19 miejsce w tabeli, 17 punktów i bilans bramkowy 20:35 sprawiają, że nie będzie on faworytem w tym starciu. Ruch to ewidentnie drużyna własnego boiska, bo wszystkie 3 wygrane w tym sezonie mecze odbyły się na ich terenie – pozostałe spotkania trzykrotnie kończyły się remisem, a czterokrotnie zwycięstwem rywala. Co ciekawe, zespół prowadzony aktualnie przez Artura Woronieckiego jest najczęściej remisującym w całej ligowej stawce – piłkarze Ruchu dzielili się punktami z przeciwnikiem aż 8 razy.
Piłkarska wiosna nie rozpoczęła się dobrze dla klubu z Podlasia. Zespół zaczął od odrabiania ligowych zaległości, czyli meczu z rezerwami Jagiellonii, który na boisku zakończył się, uwaga, remisem, jednak gapiostwo osób zarządzających klubem i wystawienie nieuprawnionych do gry piłkarzy sprawiło, że mecz został zweryfikowany jako walkower na korzyść gospodarzy. Niby to tylko jeden punkt, ale dla zespołów walczących o ligowy byt liczy się każda zdobycz, dlatego taki obrót spraw musiał wywołać w szeregach Ruchu niemały zgrzyt zębów. Po pierwsze wiosenne punkty zespół z Wysokiego Mazowieckiego udał się do Aleksandrowa Łódzkiego, jednak i tam nie udało się wywalczyć choćby jednego oczka, bo lepszy okazał się miejscowy Sokół (wynik 1:0 dla gospodarzy).
Kiepska postawa Ruchu Wysokie Mazowieckie to spora niespodzianka, bo w jego składzie możemy trafić na kilku naprawdę doświadczonych zawodników, którzy mają w swoim piłkarskim CV występy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, pierwszej czy drugiej lidze. Mowa tu o takich zawodnikach, jak Karol Mackiewicz (57 meczów dla Jagiellonii oraz występy w Wigrach Suwałki i Górniku Łęczna), Tomasz Porębski (21 meczów dla Jagiellonii oraz występy w Wigrach Suwałki, GKS-ie Tychy czy drugoligowej Olimpii Zambrów) czy niezwykle doświadczony snajper Kamil Jackiewicz. To właśnie 37-letni napastnik jest najlepszym strzelcem Ruchu w tym sezonie – w 16 ligowych meczach zdobył on 5 bramek.
JAKIE SĄ KURSY NA MECZ RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE – ZNICZ BIAŁA PISKA?
- Wygrana Ruchu: 4.35
- Remis: 3.90
- Wygrana Znicza: 1.60
RYWAL WIKIELCA: URSUS WARSZAWA
Jedynym naszym zespołem, który zagra w ten weekend u siebie jest GKS Wikielec. U siebie, chociaż nie do końca, bo sobotni mecz odbędzie się na sztucznej nawierzchni stadionu w Iławie, jednak „Gieksa” zna ten teren doskonale, skoro zimą odbywała tam treningi i rozgrywała część meczów kontrolnych. Przeciwnikiem zespołu trenera Wojciecha Tarnowskiego będzie Ursus Warszawa, czyli kolejny zespół znajdujący się w tej chwili w strefie spadkowej. Po 20 rozegranych kolejkach „Tratorki” (jak na Mazowszu mawia się na ten klub) zajmują 18 miejsce z dorobkiem 19 punktów i bilansem bramkowym 23:31. Zespół ze stolicy nieco gorzej prezentuje się na wyjazdach, bo wygrał tylko dwa spotkania w delegacji, jednak łącznie zdobył tylko 1 punkt mniej, niż u siebie. Pewne jest, że w meczach wyjazdowych Ursusa pada znacznie więcej bramek, niż w Warszawie – na swoim terenie zespół trenera Bogdana Jóźwiaka stracił aż połowę mniej goli.
Pierwszy w 2021 ligowy mecz Ursusa to potyczka z innym walczącym o utrzymanie zespołem, czyli Lechią Tomaszów Mazowiecki. Lepsi w tym starciu okazali się zawodnicy gości, którzy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie i ostatecznie wygrali 2:1. Ursus kończył ten mecz w 9, bo za dwie czerwone kartki z boiska wylecieli Paweł Tarnowski i Mateusz Baranowski. Obaj zobaczyli swoje 4 i 5 żółte kartoniki, jednak w Iławie nie zobaczymy tylko tego drugiego – Tarnowski wcześniejsze napomnienia ujrzał na drugoligowych boiskach, więc kara ta nie liczy się na poziomie trzeciej ligi.
Najlepszym strzelcem (8 bramek) i, z tego co mówi się od dłuższego czasu, najlepszym zawodnikiem klubu z Warszawy jest Patryk Kamiński, który piłkarskie szlify zbierał m.in. w Legii Warszawa, później grał dla pierwszoligowej Wisły Płock, a ostatecznie osiadł w Ursusie, dla którego występuje od 2013 roku. Warto wspomnieć także o takich zawodnikach, jak znany z występów dla Stomilu Olsztyn Ernest Dzięcioł, Sebastian Olczak (grał dla Widzewa i Polonii Warszawa, w której zanotował nawet 4 mecze w ekstraklasę) czy wspomniany wyżej Paweł Tarnowski (przypadkowa zbieżność nazwisk ze sztabem szkoleniowym GKS-u), który w swojej piłkarskiej przygodzie reprezentował m.in. ekstraklasowe drużyny, czyli Jagiellonię Białystok, Polonię Warszawa i Podbeskidzie Bielsko-Biała, gdzie łącznie zagrał w 29 ligowych meczach.
JAKIE SĄ KURSY NA MECZ GKS WIKIELEC – URSUS WARSZAWA?
- Wygrana Wikielca: 2.00
- Remis: 3.70
- Wygrana Ursusa: 2.95
- Wikielec nie przegra (1X): 1.30
RYWAL CONCORDII: BŁONIANKA BŁONIE
Mocnego pozytywnego kopa otrzymała w niedzielę Concordia Elbląg, która walczyła do końca o odrobienie strat i ostatecznie wygrała z faworyzowanym Pelikanem Łowicz 2:1. Elblążanie na pewno nie chcą przerywać serii meczów bez porażki, jednak łatwo nie będzie, bo najbliższy rywal to nieobliczalna Błonianka Błonie. Beniaminek 3 ligi po 20 meczach zajmuje 11 miejsce w tabeli i wciąż pozostaje w grze o awans do czołowej „ósemki”. Błonianka w dotychczasowych meczach zgromadziła 29 punktów i ugrała bilans bramkowy 38:28, co czyni z niej drugi najskuteczniejszy zespół w lidze.
Zespół trenera Radosława Bartoszewicza nowy rok rozpoczął od zaległego meczu z liderem z Grodziska Mazowieckiego – tu lepszy okazał się rywal, chociaż decydująca bramka padła dopiero w 85 minucie spotkania. Dwa kolejne mecze to już znacznie lepsze występy Błonianki – najpierw w drugim zaległym meczu pokonała ona 3:0 Lechię Tomaszów Mazowiecki, a w miniony weekend zdobyła kolejne trzy punkty sprawiając sporą niespodziankę w starciu ze Świtem. Tutaj zespół spod Warszawy pokazał charakter i wolę walki podobną do Concordii, bo wygrzebał się ze stanu 0:1 do 2:1 – jeżeli ktoś nie widział skrótu meczu, to polecamy zobaczyć decydującą bramkę w doliczonym czasie gry (prawdziwe „futbolowe jaja”).
Błonianka posiada w swoim składzie dwóch graczy, którzy mają ogromny wpływ na zdobycie aż 38 bramek – mowa tu o Dawidzie Jarczaku i Marcinie Gregorowiczu. Pierwszy z nich rozegrał jak do tej pory 15 meczów i zdobył 8 bramek, z kolei drugi trafił już 11 razy, jednak potrzebował do tego tylko 10 występów. Poza nimi warto zwrócić również uwagę na Rafała Włodarczyka, który został niegdyś zawodnikiem młodzieżowych zespołów Herthy Berlin po tym, jak zajął 3-4 miejsce w mistrzostwach Europy U-17 w 2012 roku. Błonianka to także dwa „olsztyńskie” akcenty w osobach Kacpra Dzidy i Rafała Dębskiego, którzy w przeszłości występowali w grupach młodzieżowych Stomilu Olsztyn.
JAKIE SĄ KURSY NA MECZ BŁONIANKA BŁONIE – CONCORDIA ELBĄG?
- Wygrana Błonianki: 1.25
- Remis: 5.70
- Wygrana Concordii: 7.45
- Concordia nie przegra (X2): 3.75
RYWAL HURAGANU: KS KUTNO
Niełatwe zadanie czeka także Huragan Morąg, który pierwszych wiosennych punktów poszuka w Kutnie w meczu z tamtejszym KS-em. Gospodarze to beniaminek ligi i podobnie jak nowicjusze z Wikielca i Błonia znajdują się w środku stawki – na dziś zajmują 13 miejsce z dorobkiem 27 punktów i bilansem bramkowym 27:28. Drużyna z Kutna nieco lepiej spisuje się grając na swoim terenie, bo 5 z 8 zwycięstw odnieśli u siebie – łącznie w własnym boisku ugrali 16 z 27 punktów. KS Kutno swój pierwszy mecz w rundzie wiosennej rozgrywał w niedzielę z rezerwami Legii na terenie LTC, jednak nie było to porywające widowisko – spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
W przerwie zimowej o niewielu zespołach było tak głośno, jak o drużynie prowadzonej przez trenera Dominika Tomczaka. Klub z województwa łódzkiego postanowił mocno zawalczyć o jak najszybsze utrzymanie w lidze, dlatego sięgnął po kilku zawodników z głośnymi nazwiskami. W ten właśnie sposób nowym zawodnikiem w kadrze stał się Łukasz Broź, czyli 3-krotny reprezentant Polski, czterokrotny mistrz Polski z Legią Warszawa i trzykrotny zdobywca krajowego pucharu – takiego piłkarza w 3 lidze jeszcze nie było. Jeśli dodamy do tego jego brata Mateusza (grał m.in. dla Widzewa, Sandecji czy Warty Poznań), Patryka Wolańskiego (16 meczów w ekstraklasie dla Widzewa), Jakuba Szarpaka (czołowy piłkarz 3 ligi sprowadzony z Sokoła Aleksandrów Łódzki) czy Jakuba Świątka (8 występów w 1 lidze w Wigrach), to mamy naprawdę solidne zimowe wzmocnienia. Poza nowymi twarzami warto wspomnieć też o najlepszym strzelcu, Łukaszu Dynelu (7 bramek), który zimą testowany był przez Puszczę Niepołomice, a także Piotrze Kasperkiewiczu, który będąc piłkarzem Lechii Gdańsk zaliczył 7 meczów w ekstraklasie.
JAKIE SĄ KURSY NA MECZ KS KUTNO – HURAGAN MORĄG?
- Wygrana Kutna: 1.55
- Remis: 4.00
- Wygrana Huraganu: 4.65
- Huragan nie przegra (X2): 2.15
ZAŁÓŻ KONTO W FORBET, SKORZYSTAJ Z BONUSÓW STARTOWYCH I OBSTAW WYNIK MECZU KS KUTNO – HURAGAN MORĄG.
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!