Dlaczego Krzysiu Filipek musi uważać, żeby w święta za mocno nie przytyć? Którą ze świątecznych potraw lubi najbardziej trener Arteniuk? I jak to możliwe, że „Remi” Sobociński woli Pierwszy Dzień Świąt od Wigilii? Specjalnie dla dwadozera.pl przedstawiciele warmińsko-mazurskich II-ligowców opowiedzieli o tym, jak spędzą święta i jakich piłkarskich prezentów zażyczyliby sobie od Mikołaja.
Tomasz Arteniuk, trener Olimpii Elbląg
Święta spędzę… w miejscu, gdzie mieszkam, czyli w Międzyrzeczu. Mamy poważnie chorego tatę żony i musimy być przy nim. Święta spędzę oczywiście tradycyjnie w gronie rodzinnym. Wigilię będziemy świętować z najbliższymi. Jeżeli natomiast chodzi o potrawy wigilijne, to muszę tu wyróżnić zupę rybną. Na pewno jest to danie, na które już czekam.
W prezencie od Mikołaja chciałbym… Zdecydowanie chciałbym awansu do I ligi! To byłoby coś – w ciągu zaledwie dwóch lat pracy z tym klubem podnieść się z dołu tabeli i wznieść się na jej szczyt! Poza tym chciałbym jakiegoś supernapastnika. Najlepiej Marcina Robaka, ale zdaję sobie sprawę, że może być on nieosiągalny nawet dla Mikołaja.
Remigiusz Sobociński, piłkarz Jezioraka Iława
Święta spędzę… w Iławie. Cała rodzina pochodzi z Iławy, więc nie widzę innego rozwiązania. Z żoną będziemy w święta u moich teściów. Nie zabraknie też siostry żony i moich rodziców. Zresztą podobnie było nawet, jak grałem poza Iławą. Czy to z Białegostoku, czy z Wrocławia, czy z Wronek – zawsze przyjeżdżałem na święta do Iławy. Szczerze mówiąc bardziej niż na Wigilię czekam jednak na Pierwszy Dzień Świąt. Wszystko dlatego, że lubię mięso, a nie przepadam za rybami. W Wigilię postawię więc zdecydowanie na barszczyk z pierożkami.
W prezencie od Mikołaja chciałbym… Do końca będę związany z Iławą, dlatego sobie i kolegom, działaczom, a także kibicom życzyłbym… szejka, który zapuka do drzwi prezesów i wyłoży trochę pieniędzy na stół. Mówiąc poważnie, chciałbym jednak choć trochę stabilizacji. W Iławie jest przecież zapotrzebowanie na piłkę, a do tego mamy fajną drużynę, która nieraz pokazała już, że potrafi ciągnąć ten wózek nawet w trudnych warunkach. Życzyłbym sobie jednak, żeby w końcu to wszystko zaczęło mieć ręce i nogi.
Krzysztof Filipek, zawodnik OKS 1945 Olsztyn
Święta spędzę… tradycyjnie – w Olsztynie z rodziną i najbliższymi. Wierzę, że zawsze tak będzie. Bardzo lubię ten okres. Kiedyś, jak mieszkałem z rodzicami, sporo pomagałem w przygotowywaniu świąt i teraz staram się pomagać tak samo mojej narzeczonej. Zrobię ciasto, pokroję rzeczy do sałatki – lepiej się z tym czuję, a myślę, że jako facetowi nic mi to nie ujmuje. Lubię też zjeść w święta, ale trzeba się pilnować, bo za dodatkowe kilogramy mamy wyznaczone kary. U rodziców mamy, czyli moich dziadków zawsze są, robione specjalnie na święta, pyszne pierogi z kapustą i grzybami. Na deser babcia serwuje natomiast fantastyczne drożdżowe racuchy z cukrem pudrem. Zawsze czekamy na nie z tatą, bo babcia robi je tylko raz w roku i nikomu nie chce zdradzić przepisu!
W prezencie od Mikołaja chciałbym… jakiegoś sukcesu z klubem z rodzinnego miasta i większego wkładu w wyniki zespołu. Sobie samemu życzę dobrej gry oraz bramek. I oczywiście zdrowia, bo bez niego trudno realizować jakiekolwiek cele.
Korzystając z nadążającej się okazji, redakcja dwadozera.pl życzy swoim Czytelnikom wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia! Piłkarzom zdrowia, trenerom znakomitych koncepcji, działaczom mnóstwa sponsorów, a kibicom wyrozumiałości w stosunku do swoich ulubieńców. Po prostu wszystkim wszystkiego - i... niech każdy wybierze, co mu potrzeba :)
jerres 2010-12-27 17:00:26 (aes***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #112 0:0 zgłoś
zgadzam się z przedmówcą,Filip trzymaj się
(S)tomil 2010-12-24 09:59:16 (***.***.***.***) #80 0:0 zgłoś
Moim zdaniem Filipek powinien grać w 1 skladzie za Michałowskiego....bo jest po prostu lepszy !